Uczestnicy gry spotykają Żyda. Nie wiedzą, dokąd ich zaprowadzi. Jest nerwowy, bardzo dyskretny i rzeczowy, kroczą za nim po podwórku kamienic. Mówi im, że to, co za chwilę zobaczą, będzie trudne, niełatwe dla ich oczu i emocji. Ale muszą być uważni i czujni. "Ile zapamiętacie i co będą umieli o tym opowiedzieć, to zostanie przekazane światu. To od was zależy, o czym dowie się świat. Musicie być jak płyta gramofonowa, jak aparat fotograficzny". Spotkanie z Żydem w kamienicznym podwórku jest wprowadzeniem do tematu getta w Warszawie.
Podczas przygotowań do misji w 1942 roku, Jan Karski dwukrotnie wszedł do warszawskiego getta i zobaczył na własne oczy obóz przejściowy w Izbicy Lubelskiej.
Uczestnicy gry wprowadzeni zostają do ciemnego namiotu, w którym zamieszczone są zdjęcia z getta, przedstawiające sytuacje, miejsca, dramatyczne zdarzenia, nazwy ulic. W namiocie jest ciemno. Uczestnicy gry dostają do ręki latarkę, którą muszą oświetlać sobie zdjęcia. Po wyjściu mają jak najbardziej precyzyjnie opowiedzieć o tym, co zobaczyli.
To jedna z trudniejszych scen w ramach gry. Przez uczestników wspominana jako ważna i emocjonalnie komentowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz